Trochę mnie.

Moje zdjęcie
Nie wierzę w spadające gwiazdy. Ale wierzę w grosik wrzucony w fontannę. Czemu tak? Bo w życiu nic za darmo. https://www.facebook.com/sniez666

czwartek, 20 lipca 2017

wtorek, 18 lipca 2017

Helikoptery

Trochę jeszcze w głowie mi szumi. Właściwie to nie trochę, a całkiem solidnie, właściwie to nie tylko dziś, a przez cały pieprzony czas. Nie mogę zasnąć z powodu tych wszystkich żenujących sytuacji, w które tak pięknie się wpakowałam. Co ja ze sobą mam? To w ogóle jeszcze ja czy już nie ja? Za każdym razem, budząc się przeżywam weltschmerz, ogromnego kaca moralnego, który wieczorem zmienia się w salwę śmiechu i to w dodatku z mojej strony, bo sęku w tym nie ma, by żałować. Lista osób mających mnie za "dziwnego typa" się wydłuża z każdym tygodniem (całe szczęście nie z każdym dniem, bo w ten sposób moje województwo miałabym już z głowy) i już wcale nie jest mi tak fajnie. Przez myśl mi przeszło, by do kościoła się przejść, może moje spierdolenie totalne zmniejszyłoby się chociaż o cal na skutek wpatrywania się w półnagiego faceta, który rzeczywiście cierpiał (i cierpi nadal, co dla mnie jest niezwykle infantylne, by wielkość człowieka jego porażką (?) mierzyć). Ale co też mądrego miałabym mu powiedzieć, skoro on wszystko już wie? Prawdopodobnie wzruszyłabym ramionami, bo ze wzruszeń tylko te mi zostały. Zdaję sobie sprawę z tego jak złym człowiekiem jestem i nic z tym nie robię, nadal, bo w gytii rzeczy jest mi z tym neutralnie, by nie rzec, że dobrze.
There's no lie in her fire, ale też she's lost control.