Trochę mnie.

Moje zdjęcie
Nie wierzę w spadające gwiazdy. Ale wierzę w grosik wrzucony w fontannę. Czemu tak? Bo w życiu nic za darmo. https://www.facebook.com/sniez666

piątek, 20 września 2013

Tragic little people.

Moje dni w Czersku dobiegają końca. Z jednej strony się cieszę, bo ile można w takiej bezczynności trwać. Wreszcie znowu nadam jakiś rytm dniom, pewnie nie tylko okresom poniedziałek-piątek. W każdym razie miło by było. Ale jeszcze chwila została mi na spędzenie czasu tu.
W zeszły weekend - Holendrzy again :) Miło było spotkać po roku te same twarze, może nieco sławniejsze. Na pewno bardzo miłym zaskoczeniem było to, że mimo braku kontaktu przez rok (klikanie ''like'' na facebook'u nie licząc) uśmiechali się, poznali. Też miło usłyszeć było, że planowali odwiedzić właśnie ten szary, ponury Czersk.
Mój niezdecydowany organizm wyczuł jesień i szaleje. No bo czemu dawać mi trochę wytchnienia i mniej zmartwień na głowie. Ubezpieczenie wróciło, wiec chyba czas wyruszyć w stronę przychodni zanim się do trójmiasta ucieknie.
Mam tylko nadzieję, że tegorocznego sylwestra nie spędzę samotnie z gorączką.

A teraz mój wkręt tygodniowy:

środa, 4 września 2013

Bedziemy liczyc gwiazdy

Chwilowe zwolnienie akcji, tylko po to, by później wyruszyć sprintem. Moja egoistyczna natura w pełni nasyca się faktem, że jeszcze mogę pospać do tej 10.00 i podenerwować siostrę chodząc w koszuli do czasu aż ona nie wróci ze szkoły.
Z września jeszcze co nieco wykorzystam, w końcu jeśli tyle się straciło, trzeba znaleźć chwilę by choć część odzyskać.
Do wakacyjnych sukcesów na pewno zaliczę naukę jazdy na tym sprzęcie. I cały ten zaskakujący dzień. Nawet zdecydowałam się na prawo jazdy związane z tym sprzętem. Bo czemu nie? Ale to za  moment.



 Zgubiłam kontrolę nad kilkoma sprawami. Nie podoba mi się to. Ale mimo to:
"Ostatnio zaniedbywałem sen
Marząc o tym, czym moglibyśmy być
Ale kochanie, modliłem się intensywnie
Powiedziałem koniec z liczeniem pieniędzy
Będziemy liczyć gwiazdy!"